To, co może wydawać się żartem w złym guście, jest rzeczywistością, której wielu może nie lubić, nie na próżno, Z powodu globalnego ocieplenia lodowce arktyczne nie są w pełni rozkwitu. Ale to nie wydaje się mieć znaczenia dla Jamala Qureshiego, specjalisty ds. Finansów z Wall Street.
Ten człowiek podczas podróży na archipelag Svalbard (Norwegia) przywiózł lód z góry lodowej do swojego domu, gdzie jego żona zrobiła herbatę z tej wody. Tak bardzo lubili ten smak zaczęli wykorzystywać góry lodowe archipelagu do tworzenia swojej działalności: Arktyczna woda butelkowana.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że topniejący lód jest jednym z największych problemów, przed którymi stoimy, możemy pomyśleć, że zabranie lodu z Arktyki w celu stopienia tylko pogorszy sytuację. Ale w tym celu firma założona przez Qureshi, Svalbardimasz dwie odpowiedzi. Pierwsza to to procent ceny butelki, która kosztuje 94 euro, jest przekazywany do Global Seed Vaultktóry jest ośrodkiem, w którym znajdują się nasiona wielu różnych gatunków, aby uniknąć ich wyginięcia; a po drugie Jest certyfikowana jako firma wolna od emisji dwutlenku węgla i używa tylko gór lodowych, które zostały oderwane i które unoszą się na morzu.
Niepokojące w tej sprawie jest to, że według Qureshi używają gór lodowych, które powstały 4 tysiące lat temu ze śniegu i że zanieczyszczenie nie było w stanie ich odurzyć, ale nie wspomina o żadnych badaniach naukowych poprzyj swoje słowa.
Firma planuje sprzedawać od 25 do 35 tysięcy butelek rocznie, wykonanych z około 30 ton lodu, co dla Petera Gleicka, prezesa Pacific Institute, w dłuższej perspektywie nie będzie trwała, ponieważ mogłaby przyspieszyć odwilż.