Liczne eurobarometry, ekobarometry i inne badania zostały poświęcone ujawnieniu obaw europejskich obywateli w różnych obszarach, które nas dotyczą. Od gospodarki po stopę bezrobocia, imigrację i środowisko - barometry mówią nam, jakie są obawy obywateli.
W tym przypadku, zgodnie z danymi zebranymi przez Centrum Badawcze PEW, Obywatele Hiszpanii to ci, którzy przywiązują największą wagę do zmian klimatycznych i oceniają je jako główne ryzyko, przed jakim stoi kraj.
Obawa o zmianę klimatu
89% badanej populacji uważa globalne ocieplenie za jeden z największych obecnych problemów w Hiszpanii. W 2013 r. Przeprowadzono również badanie, którego wyniki były inne. 64% Hiszpanów obawiało się zmian klimatycznych. Jak widać, liczba ta dramatycznie wzrosła w ciągu kilku lat.
Narastające fale upałów, wysokie temperatury, susze, ekstremalne zjawiska pogodowe i inne konsekwencje zmian klimatycznych są już obecne w świadomości i niepokoju wielu obywateli.
Spośród 38 krajów objętych badaniem, 13 to ci, którzy wskazali zmiany klimatyczne jako główne wyzwanie dla swoich państw. Chociaż Hiszpanie zajmują pierwsze miejsce w rankingu, obawa o skutki tego zjawiska dominuje w Ameryce Łacińskiej i Afryce, ale dotyczy to również Europejczyków. Badanie przeprowadzono również w krajach północnych, takich jak Rosja, gdzie tylko 35% respondentów uważa, że zmiany klimatyczne są największym problemem na świecie.
Problem niepokoju związanego ze zmianami klimatycznymi w różnych skalach przestrzennych leży w percepcji obywateli. W zależności od kontekstu, codzienności, mediów itp. Obywatele różnych krajów różnie postrzegają zmiany klimatyczne. Na przykład Rosja, położona bardziej równoleżnikowo na północ od globu, ma niższe temperatury i obfite opady śniegu. Ma też mroźne zimy. Dlatego postrzeganie wzrostu temperatur w wyniku globalnego ocieplenia jest znacznie mniejsze. Z drugiej strony w Hiszpanii (kraju bardzo wrażliwym na zmiany klimatyczne) odczuwalny jest wzrost fal upałów, temperatur i suszy.
Jak widać, zmiany klimatyczne są już największym zmartwieniem Hiszpanów. Teraz pozostaje już tylko rządowi podjęcie działań w tej sprawie.