Planeta Ziemia jest planetą żyjącą do tego stopnia, że gdy temperatura w jednym miejscu rośnie, spada w innym, aby utrzymać globalny bilans termiczny. Coś podobnego stanie się w przypadku Morza Śródziemnego i Sahelu: w ciągu ostatnich 20 lat w regionie Morza Śródziemnego obserwuje się wzrost temperatur i spadek opadów, deszcze, które najwyraźniej przeniosły się do Sahelu, jak ujawniono w badaniu opublikowanym w czasopiśmie Nature Climate Change, przygotowanym przez Max Planck Institute for Meteorology.
Ze względu na wzrost temperatur w Mare Nostrum wilgotność, która osiąga południową granicę Sahary na początku monsunu w Afryce Zachodniej w czerwcu jest również wyższa, więc Sahel staje się bardziej zielony.
Klimat Sahelu jest bardzo zmienny, zdominowany przez monsun z Afryki Zachodniej, który przynosi deszcze od czerwca do września. W pozostałej części roku susza jest bardzo intensywna. Ziemia nagrzewa się bardziej niż ocean latem, ponieważ słońce znajduje się wyżej, a ponadto oceany nie pochłaniają ciepła tak szybko, jak ziemia. Powietrze unosi się znad lądu, powodując tym samym przepływ wilgoci z morza do Sahelu.
Intensywność monsunu zmieniała się w czasie. Pomiędzy 1950 a 1960 rokiem Sahel doświadczył mokrego okresu; W latach 1980. susza była tak intensywna, że życie straciło ponad 100.000 XNUMX osób. Od tego czasu wrócił deszcz.
Według naukowców przyczyną jest Śródziemnomorskie ocieplenie. Aby dojść do tego wniosku, zbadano różne scenariusze przy użyciu różnych symulacji. W ten sposób odkryli, że jeśli temperatura w rejonie Morza Śródziemnego pozostanie mniej więcej stała, opady w Sahelu nie wzrosną; wręcz przeciwnie, jeśli Morze Śródziemne się ociepli, w Sahelu pada więcej.
Dzieje się tak, ponieważ rośnie nie tylko temperatura, ale także wilgotność, która „aktywuje” monsun w Afryce Zachodniej. W ten sposób w tej części Afryki mogą cieszyć się większą ilością opadów na początku pory deszczowej.
Możesz przeczytać badanie tutaj (w języku angielskim).